Firma Cheyenne Mountain Entertainment, znana graczom bliżej z wydanej niedawno strzelanki sieciowej Stargate Resistance oraz powstającej w bólach produkcji z rodzaju MMO, Stargate Worlds, złożyła do sądu wniosek o upadłość.
Jeśli prześledzić losy drugiej z opisywanych gier,
Stargate Worlds, dojdziemy do wniosku, iż takie zakończenie działalności studia można było przewidzieć. Twórcy gry z powodu wpompowania w nią ogromnych ilości pieniędzy stali cały czas na krawędzi kłopotów finansowych. Remedium na nie miała być prawdopodobnie S
targate Resistance, która jednak mimo dość umiarkowanej ceny (15 euro) sprzedała się po prostu słabo. Nic więc dziwnego, że w tej sytuacji kierownictwo
Cheyenne Mountain Entertainment oddało się do dyspozycji sądu.
Jak na razie gracze biorący udział w rozgrywkach
Stargate Resistance mogą spać spokojnie – przedstawiciele wewnętrznego studia deweloperskiego
Cheyenne Mountain Entertainment,
FireSky, zapewnili, iż mimo wszelkich trudności wokół zarządzania firmą, nadal pracują nad poprawkami i rozszerzeniami wspomnianej gry.
Oczywiście wniosek o upadłość nie oznacza automatycznie, iż firma staje się bankrutem i zostaje zamknięta – w tym konkretnym przypadku, postępowanie będzie toczyć się na podstawie Rozdziału 11 Kodeksu Upadłościowego, dającego firmie czas na reorganizację działalności i struktury finansowej (oczywiście pod kuratelą sądu). Może się więc zdarzyć i tak, że firma wyjdzie na prostą, a o
Stargate Worlds jeszcze usłyszymy.
Całej sprawie smaczku dodaje fakt, iż o doprowadzenie firmy do stanu obecnego, pracownicy oskarżają jej CEO, Gary'ego Whitinga.
Źródło:
Maciej "Elrond" Myrcha - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2010-02-20 18:23:20
|
|